Śląsk Wrocław Śląskopedia



Puchar Ekstraklasy, grupa A, 3. mecz - 7.10.2008, 18:00, widzów: 1500, sędzia: Mariusz Trofimiec (Kielce)

PIAST GLIWICE - ŚLĄSK WROCŁAW 3:1 (0:1)

PIAST: Jakub Szmatuła - Jarosław Kaszowski, Mirosław Widuch, Kamil Glik, Daniel Chylaszek, Marcin Bojarski, Michał Szczyrba (46-Lumir Sedlacek), Mariusz Muszalik (90-Marcin Grolik), Marcin Radzewicz (46-Łukasz Krzycki), Daniel Koczon (46-Sebastian Olszar, 74-Maciej Michniewicz, Marcin Folc (64-Piotr Prędota)

ŚLĄSK: Jacek Banaszyński - Krzysztof Wołczek, Piotr Celeban, Zbigniew Wójcik (70-Sebastian Dudek), Mariusz Pawelec (46-Tadeusz Socha), Krzysztof Ostrowski, Wojciech Górski, Krzysztof Ulatowski, Janusz Gancarczyk (46-Sebastian Mila), Przemysław Łudziński, Remigiusz Sobociński (46-Tomasz Szewczuk)


MEDIA O MECZU

Olszar show w Gliwicach (slaskwroclaw.pl, 7.10.2008)

Trzeci mecz Śląska w Pucharze Ekstraklasy zakończył się porażką w Gliwicach z Piastem 1:3. Bohaterem widowiska był Sebastian Olszar, który właściwie w pojedynkę przesądził o wyniku.

Spotkanie miało 2 zupełnie przeciwstawne połowy. W początkowych 45 minutach wrocławianie dyktowali warunki, ale skromnie prowadzili 1:0. Po zmianie stron wejście smoka zaliczył Olszar. Gospodarze szybko odrobili straty i kontrolowali przebieg wydarzeń do końca pojedynku.

Zaczęło się znakomicie dla przyjezdnych. Już w 9. minucie po ładnej akcji Krzysztofa Wołczka obrońca Śląska popisał się znakomitym podaniem do Przemysława Łudzińskiego. Ten ostatni uderzeniem w długi róg nie dał Jakubowi Szmatule żadnych szans na interwencję.

Piast po stracie bramki dążył do wyrównania, ale czynił to bez przekonania. Za to przyjezdni w miarę upływu czasu nabierali impetu i coraz częściej stwarzali zagrożenie pod bramka gliwiczan. Podopiecznym trenera Ryszarda Tarasiewicza brakowało jednak dokładności i do szatni schodzili przy minimalnym prowadzeniu.

W przerwie obaj szkoleniowcy przeprowadzili zgodnie z nowym regulaminem po 3 zmiany. W zespole z Gliwic na boisku pojawił się między innymi Olszar, który zadebiutował w jedenastce Piasta. Już w 47. minucie popisał się precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku doprowadzając do wyrównania. Nie minęło 5 minut od tego wydarzenia, a gospodarze już wyszli na prowadzenie. I znów w roli głównej wystąpił nowy nabytek gospodarzy, który ładnie zgasił piłkę w polu karnym po dalekim podaniu Lumira Sedlaczka i pokonał Jacka Banaszyńskiego.

W 59. minucie doskonałą okazję na doprowadzenie do remisu miał Łudziński, ale przegrał pojedynek sam na sam ze Szmatułą. W odpowiedzi gliwiczanie podwyższyli na 3:1. Olszar tym razem był faulowany w polu karnym przez Banaszyńskiego, a jedenastkę pewnie wykorzystał Sedlaczek.

Na domiar złego w 71. minucie Śląsk stracił Wołczka, który został ukarany drugą żółta kartką. Ostro potraktowany przez niego był nie kto inny jak szarżujący Olszar, który ucierpiał przy tym starciu i jeszcze po meczu nie wiadomo było, czy nie został poważnie kontuzjowany.

W osłabieniu wrocławianie robili, co mogli, ale niewiele zdołali. Piast groźnie kontrował, lecz wynik nie uległ już zmianie. Oba kluby mają więc po 3 grach 6 punktów, z tym że gliwiczanie zdobyli je przed własną publicznością, a WKS na wyjazdach.

Filip Podolski